NASZA GDYNIA

GDYNIA MIASTO Z MORZA I MARZEŃ, KASZUBÓW I POLAKÓW ..

3375809-Srodmiescie-Gdyni-to-klasyczny-przyklad-wczesnego-modernizmu__c_0_0_1600_808
Odtwórz wideo

Marynarze też byli "luksusowi", pożądani towarzysko, wzbudzali podziw, a czasami zawiść.

DUMA KASZUBÓW I POLAKÓW!

NASZA GDYNIA POLSKIE OKNO NA ŚWIAT!

Luksus, zapach świeżo palonej kawy, amerykańskich papierosów i wolnego świata za sprawą marynarzy przypływały do Gdyni na statkach z całego świata, budowały wizerunek i legendę Naszej GDYNI!

Polscy marynarze w latach PRL-u mieli cenny przywilej podróżowania, handlowania i podglądania Zachodu. Przez pewien czas władza pozwalała im przywozić deficytowe towary i sprzedawać je na wolnym rynku, co rodziło legendy o rzekomych bogactwach mieszkańców portowej Gdyni! Podróżowaliśmy i zwiedzaliśmy cały świat, za naprawdę duże pieniądze w dobie Polski szarej, biednej i smutnej!

NAJWSPANIALSZE DZIELNICE WYBUDOWANE Z PRZEMYTU..

PACHNĄCA KAWĄ

Gdynia już we wczesnym PRL-u wyróżniała się na tle innych miast Polski. Dzisiaj(2023 rok) Liczy sobie 245 tys. Mieszkańców! Kojarzyła się z luksusem, pachniała świeżo zmieloną kawą, amerykańskimi papierosami, egzotycznymi przyprawami i francuskimi perfumami  W kolonialnych sklepach, komisach i na słynnej Hali Targowej i nie tylko można było było kupić angielską czekoladę, dobre kakao czy najmodniejsze płyty i ciuchy! ABSOLUTNIE WSZYSTKO! Nie opuszczając miasta My Gdynianie wędrujemy wzdłuż morza na wyciągnięcie ręki I dzisiaj, jak na w początkach powstawania Naszego miasta jesteśmy fascynująco różni, od mieszkańców innych miast Rzeczypospolitej.

GDYNIA -MIASTO Z MORZA I MARZEŃ

A Polscy marynarze w latach PRL-u mieli cenny przywilej podróżowania, handlowania i podglądania całego świata. BRAWO MY!

Marynarze też byli „luksusowi”, pożądani towarzysko, wzbudzali podziw, a czasami zawiść. Książeczka celna pozwalała na legalny przywóz 44 artykułów codziennego użytku, reszta zależała od kreatywności. Gdynia już w międzywojniu powszechnie uznawana była za miasto sukcesu i luksusu. Złożyło się na to wiele przyczyn. Według romantycznej legendy narodzin polskiego okna na świat jest miastem z morza i marzeń. Tam gdzie ląd styka się z morzem, mieszkańcy tych terenów, błyskawicznie bogacą się materialnie, kulturowo i w bardzo krótkim czasie stają się obiektem zazdrości i podziwu a co za tym idzie i szacunku! ludzi zamieszkujących w głębi lądu. Tak było od zawsze i tak pozostanie. Gdynia to Polskie Okno na świat. Celem tej witryny jest pokazanie życia w tym portowym mieście w latach 70-tych i 80-tych. Wysiedleni przez bandytów, morderców i złodziei z za Odry gdynianie, a było ich około 80 tys., szybko powrócili do swojego miasta, kamienic, sklepów i warsztatów rzemieślniczych. Ale ja miałem pisać o atmosferze i gdyńskich marynarzach. O nas mieszkańcach tego Naszego Miasta!.

Książeczka Żeglarska

 Książeczka żeglarska, trzymana w domowej szufladzie, obok kluczy do garażu, otwierała możliwości wyjazdu każdego dnia w każdy rejon świata!! I zdobywania naprawdę dużych pieniędzy. Była i wciąż jest podstawowym dokumentem marynarzy zatrudnionych na statkach handlowych, stwierdzającym tożsamość i umożliwiającym przekraczanie każdej granicy na kuli ziemskiej i pobyt we wszystkich portach świata. Marynarz z książeczką nie rozstawał się.

Piękna i słoneczna Gdynia

Piękna, słoneczna i kochana przez wszystkich Polaków… Podobno o Gdyni napisano już wszystko… Zabytkowe uliczki, kawiarniane stoliki, zapach morza, wyjątkowa atmosfera…Miasto, którego historia liczy niecałe 100 lat. Miasto, które od czasów przedwojennych jest dumą Rzeczypospolitej. Gdynia zachwyca unikalną architekturą i szczególnym położeniem.

NAJWSPANIALSZE GDYŃSKIE OSIEDLA BYŁY BUDOWANE Z MARYNARSKIEGO PRZEMYTU!

ZA CZASÓW P.R.L. BYŁA MIASTEM PO SPOŁU RYBACKO- PORTOWO- STOCZNIOWYM!

Gdynia już we wczesnym PRL-u wyróżniała się na tle innych miast Polski. Kojarzyła się z luksusem, pachniała świeżo paloną kawą, amerykańskimi papierosami, egzotycznymi przyprawami, w kolonialnych sklepach, komisach i na słynnej Hali Targowej, można było kupić angielską czekoladę, dobre kakao czy najmodniejsze ciuchy! 

Codziennie przechodzimy obok zwyczajnych budynków, ulic, miejsc. Nie przywiązujemy do nich wagi, nie widzimy w nich niczego specjalnego, a tymczasem niejedne z nich kryją niesamowite historie. Niezwykłe tajemnice takich zwykłych wydawałoby się miejsc w Naszej Gdyni. Jak żyje się w Gdyni? W Gdyni ogólnie mieszka się bardzo dobrze. W rankingach „jakości życia” od kilku lat Gdynia jest w czołówce, mniej więcej na poziomie porównywalnym z Warszawą czy Poznaniem i wyżej niż Gdańsk – w Gdyni może nieco trudniej o pracę niż w Gdańsku, ale za to żyje się znacznie przyjemniej.

Pomyślność gospodarcza portowej Gdyni i jej mieszkańców związana była z morzem. Nie od dziś wiadomo, że morze bogaci, i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Niezależnie od ustroju i sytuacji międzynarodowej polskie statki wypływały z Gdyni do portów całego świata, a obce zawijały do gdyńskiego portu. Znaczenie handlu zagranicznego dla polskiej gospodarki było tak samo ważne przed wojną, jak i po jej zakończeniu.

GDYŃSKI MODERNIZM

Gdynia, w całości była i jest wytworem czasu międzywojennego, czyli nowoczesności W innych miastach, modernizm ginie, w śród historycznej zabudowy, lub przeniesiony jest na obrzeża centrum. I dzisiaj tylko Gdynia, jest na wskroś miastem modernistycznym, jako jedyna przedstawia nowoczesną architekturę II Rzeczypospolitej.

Polska flota handlowa nie bez powodu była już od 1945 roku nazywana jest flotą handlującą! A „import”, marynarski był jednym z ważniejszych kanałów dopływu zagranicznych produktów na polski rynek. Nie rzadko za jednego dolara włożonego w interes, marynarz zarabiał kilkanaście a zdażało się, że  i więcej. Przypadki uczestnictwa w procederze przemytu wszystkich członków załogi, kapitana nie wyłączając, nie należały wcale do rzadkości(sam uczestniczyłem w podobnych), powodem podejmowanego ryzyka, nie były tylko ówczesne trudne warunki bytowe, co chęć podwyższenia standardu życia, i tak dużo większego od przeciętnej krajowej.

EQLMP0rXsAELyUR